Ponad 2 mld zł zainwestowane w polskie start-upy w I półroczu br. Ten rok może się zamknąć kolejnym rekordem

0
214

W I półroczu br. wartość środków zainwestowanych przez fundusze venture capital w polskie start-upy przekroczyła 2 mld zł. To o 76 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej – wynika z danych PFR Ventures i Inovo VP. Eksperci z ostrożnym optymizmem wskazują, że ten rok może się zamknąć kolejnym rekordem wartości inwestycji na polskim rynku VC, a to niejedyne możliwości finansowania młodych biznesów. Programy akceleracyjne prowadzą też instytucje państwowe i duże korporacje, m.in. banki, które mają coraz większy apetyt na wdrażanie technologii proponowanych przez start-upowców.  

System finansowania start-upów w bankach jest dwuwymiarowy. Możemy mówić o finansowaniu stricte bankowym, chociaż praktyka pokazuje, że nie jest to finansowanie łatwe. Start-upy wolą raczej szukać finansowania z programów im dedykowanych – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dawid Galus, menedżer ds. innowacji w Santander Bank Polska. – Jednym z takich programów jest np. Scale Up, w którym notabene banki też mogą uczestniczyć jako odbiorcy technologii. Takie programy trwale zakorzeniły się już w polskim ekosystemie start-upowym i wiele banków w nich uczestniczy. To przynosi profity, m.in. w postaci finansowania dla projektów fintechowych, które są przez banki realizowane. Sam start-up może z kolei wyskalować swoją technologię, zaistnieć na rynku finansowym.

Fintech, czyli technologie finansowe, to jeden z najszybciej rosnących segmentów start-upowego rynku. W coraz większym stopniu interesuje się nim sektor bankowy, który m.in. uruchamia własne programy akceleracyjne. Z opublikowanego jeszcze przed pandemią raportu firmy doradczej PwC („Global Fintech Report 2019”) wynika, że już wtedy prawie 60 proc. globalnych firm z sektora finansowego uznawało fintechy za ważny czynnik ich sukcesu, który może zapewnić im dodatkowe dochody. Stąd też wzrost finansowania dla tego typu start-upów. Z raportu KPMG „Pulse of Fintech H2’21” wynika, że globalne inwestycje w ubiegłym roku przekroczyły 210 mld dol. (przy wyniku z 2020 roku na poziomie 124 mld dol.), z czego 115 mld dol. to zaangażowanie funduszy VC.

  Coraz więcej sukcesów polskich naukowców na światową skalę. Finansowanie prac badawczych przestaje być problemem, ale system wymaga reform

Podobny trend widać również na polskim rynku. Z raportu PFR Ventures i Inovo VC wynika, że obok branży healthtech i IT to właśnie fintechy przyciągnęły w 2021 roku najwięcej inwestycji VC.

 Banki stają się coraz bardziej innowacyjne, jeśli chodzi o współpracę z fintechami i chłonność nowych technologii. Jeszcze parę lat temu przodowały technologie, które były – mówiąc wprost – mało ryzykowne dla banków. Przeprowadzanie tzw. proof of concept ze start-upem musiało być dla banku jak najmniej ryzykowne. Obecnie apetyt na ryzyko banków jest dużo wyższy, a ryzyko rozumiem jako stopień gotowości do wdrożenia technologii start-upowej – mówi Dawid Galus.

Grupa Santander i Fundacja Oxentia cyklicznie organizują globalny konkurs Santander X Global Challenge, w którym szukają innowacyjnych rozwiązań ze świata finansów. W ubiegłym roku wybierały pomysły na to, jak włączać w bankowość różne grupy społeczne: najmłodszych, seniorów i osoby dotąd nieubankowione. W tegorocznej edycji, ogłoszonej w maju br., szukają pomysłów na wykorzystanie technologii blockchain m.in. w obszarze prywatności i bezpieczeństwa użytkowników sieci, tokenizacji czy metawersum. Do sześciu zwycięskich projektów trafi w sumie 120 tys. euro, a ponadto wsparcie obejmujące doradztwo, szkolenia, bazę talentów i sieć kontaktów.

Jak podkreśla Dawid Galus, Santander Bank Polska chce zaistnieć na start-upowej mapie Polski nie tylko jako instytucja, w której można zaciągnąć kredyt na rozwój, lecz także jako firma wspierająca młodych przedsiębiorców z pomysłami na biznes technologiczny i otwarta na tego typu nowinki. To z tego powodu bank został partnerem warszawskiej edycji przewodnika „Startup Guide”. Jak dotąd powstało już 40 takich publikacji, dotyczących m.in. Kopenhagi, Londynu, Tel Awiwu, Kairu, Tokio i Nowego Jorku.

Zdecydowaliśmy się na partnerstwo ze „Startup Guide”, ponieważ widzimy, że ekosystem start-upowy w Warszawie jest bardzo mocny. Ale do tej pory nie było takiej publikacji, która pokazywałaby, z jakiej pomocy start-upy mogą skorzystać, co oferuje stolica młodym firmom – mówi menedżer ds. innowacji w Santander Bank Polska.

  Polacy przechodzą przyspieszony kurs inwestowania, ale wciąż niewiele wiedzą o rynku kapitałowym. Wypadają pod tym względem gorzej niż Czesi i Słowacy

Warszawska edycja przewodnika „Startup Guide” ma ułatwić początkującym przedsiębiorcom, także z zagranicy, start na tutejszym rynku. Publikacja zawiera m.in. informacje o najważniejszych narzędziach, organizacjach i przedstawicielach rynku technologicznego, profile innowacyjnych start-upów, spostrzeżenia od doświadczonych przedsiębiorców oraz cenne informacje o lokalnych inwestorach i programach akceleracyjnych.

Ten przewodnik pokazuje, które miejsca są szczególnie atrakcyjne dla młodych firm, z kim mogą współpracować i z jakiej pomocy mogą skorzystać. Są tu m.in. firmy brokerskie czy kancelarie prawne, które wspierają młode firmy, i są też akceleratory innowacji, które mogą wziąć start-up pod swoje skrzydła i zaoferować mu kompleksową usługę, począwszy od przygotowania modelu biznesowego, a kończąc na implementacji u odbiorcy technologii – mówi Dawid Galus.

Szczególnie cenne dla start-upów i młodych przedsiębiorców są informacje o tym, gdzie szukać finansowania na rozwój swojego biznesu. Tu możliwości są szerokie, bo – jak pokazuje mapa polskiego rynku VC, przygotowana przez Inovo Venture Partners i opublikowana pod koniec czerwca br. – w tej chwili działa na nim w sumie ponad 200 podmiotów, tzn. inwestorów indywidualnych i funduszy. Ponad setka z nich to fundusze zagraniczne, które jeszcze przed 2020 rokiem nie inwestowały w naszym kraju. Co istotne, w porównaniu z poprzednią mapą opublikowaną przed dwoma laty liczba inwestorów na polskim rynku prawie się podwoiła. Wzrosła zwłaszcza liczba funduszy zagranicznych. Obecnie w Polsce inwestuje 66 polskich VC, 128 międzynarodowych oraz dziewięć lokalnych funduszy CVC. 

Polska jest już od kilku lat jednym z liderów europejskiej sceny start-upowej. Na tutejszym – młodym, ale prężnie rosnącym – rynku działa w tej chwili ponad 2,96 tys. innowacyjnych spółek (cyfrowa mapa Dealroom dla startup.pfr.pl). W ubiegłym roku Polska doczekała się też pierwszego jednorożca, czyli start-upu technologicznego o wycenie przekraczającej 1 mld dol., którym została platforma do rezerwacji usług medycznych DocPlanner. Jednak ubiegłoroczny raport Dealroom i Google for Startups („Coming of age: Central and Eastern European startups”) pokazuje, że po rozszerzeniu definicji unicornów mamy ich w Polsce osiem. Do tego grona zaliczają się także CD Projekt, Allegro, InPost, Huuuge Games, Ten Square Games, eObuwie i Wirtualna Polska. Można wspomnieć tu także o takich start-upach jak Booksy, Brainly, Infermedica, Packhelp czy kryptowalutowy Ramp, które stały się magnesami przyciągającymi międzynarodowy kapitał.

  Interfejs mózg–komputer będzie testowany na ludziach jeszcze w tym roku. Technologii towarzyszą jednak wątpliwości natury etycznej

Co istotne, raport Dealroom i Google for Startups plasuje Polskę na trzecim miejscu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej pod względem całkowitej wartości firm technologicznych (za Estonią i Rumunią). Z kolei pod względem liczby unicornów zajmujemy pierwsze miejsce w regionie CEE, wyprzedzając Estonię, Czechy i Ukrainę.

Polskie start-upy wciąż się rozwijają. Jednak odbiorcy ich rozwiązań coraz bardziej patrzą w Excela zamiast na suche wyceny tych start-upów. Tak więc bez dobrego modelu biznesowego, bez zwalidowanego pomysłu na biznes niektórym może być ciężko. Natomiast sam rynek dalej rośnie i nie ma żadnych sygnałów, żeby miało być inaczej – mówi Dawid Galus.

Już 2021 rok okazał się rekordowy pod względem wartości inwestycji na polskim rynku VC – w 379 spółek zainwestowano w sumie 3,6 mld zł, a w transakcjach uczestniczyło 113 funduszy (dane PFR Ventures i Inovo VP). To oznacza, że pomimo pandemii polskie start-upy zebrały więcej kapitału niż łącznie w latach 2019–2020. Również I kwartał br. okazał się najlepszym otwarciem w historii polskiego rynku – do polskich spółek trafiło łącznie ponad 1,1 mld zł. Z kolei od kwietnia do czerwca br. 111 funduszy przeznaczyło na inwestycje 916 mln zł, finansując w ten sposób rozwój 93 spółek. 

Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/ponad-2-mld-zl,p1782636334